wtorek, 10 grudnia 2013

Oświetlenie meblowe, czyli rzut oka na właściwe światło


oświetlenie meblowe

Zastanawialiście się kiedyś nad tym, czym są kolory? Jak to się dzieje, że nasze oko widzi coś tak, a nie inaczej, a gdy zgasimy światło to widać...ciemność, czyli czerń. Jak więc się okazuje, kolory same w sobie nie istnieją, wszystko natomiast zależy od tego, jak zbudowana jest powierzchnia, która potem odbija światło. Jedne robią to mocniej, inne słabiej, a inne wcale – wtedy mamy biel. Tak samo jest w naszym mieszkaniu z meblami. Sam ich zakup nie wystarczy, bo gdy w domu panują egipskie ciemności, to raczej pozytywnie nastrajać nas to nie będzie. Trzeba konieczne zadbać o oświetlenie meblowe, bo ono rzuca dobre światło właśnie na elementy wyposażenia, a przy okazji potrafi doświetlić te ciemniejsze zakamarki.


Prosty przykład – jeśli kupujemy meble w jasnych odcieniach, a zapomnimy rzucić na nie odpowiednie światło, to wówczas z naszych jasności wyjdą „nici”. Tutaj oświetlenie meblowe nabiera ogromnego znaczenia, gdyż bez tego nic nie będzie się prezentować tak, jak powinno robić to w założeniu.

Oświetlenie meblowe w dowolnych miejscach?


Na koniec jeszcze jeden przedmiot dzisiejszych rozważań, czyli to, jak rozmieszczone zostanie nasze oświetlenie meblowe... Powstaje zatem pytanie, jakie znaczenie, i czy w ogóle je ma, fakt rozmieszczenia tych elementów. Bo niby sprawa wydaje się klarowna, kupujemy oświetlenie, montujemy i viola! Ale zaraz, zaraz...gdzie je zamontować? Bardziej z tyłu? Z przodu? Po bokach? Na dole czy górze? Ja bym zrobił tak, że zaczął bym od góry, środkowej części – bo wtedy światło padnie na większość elementów. Dopiero potem uzupełniłbym ewentualne „luki świetlne” dodatkowymi lampkami, które doświetlą ciemniejsze miejsca. No i ewentualnie można umieścić je na dole, wówczas otrzymujemy fajny efekt, zwłaszcza w nocy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz